Hołd dla legendy lat 60. i 70. 

Choć dzieje firmy Alpine rozpoczynają się niezależnie od Renault, to jednak właśnie z Renault ma ona najwięcej wspólnego. Już pierwszy model, Alpine A106, bazował na Renault 4CV. W 1973 roku firmę w całości przejęło Renault, co zacieśniło więzy pomiędzy dwoma przedsiębiorstwami najmocniej, jak tylko się dało. 

Trzy wersje wyposażenia, dwa silniki, zero powodów do narzekań

Alpine A110 jest pojazdem, który lubi odwracać wzrok. Zdecydowanie najpopularniejszym kolorem jest charakterystyczny, głęboki błękit. Inne barwy są możliwe do konfiguracji, jednak klienci wiedzą, że A110 musi być… niebieskie. To przecież hołd dla oryginalnego A110, występującego również w błękicie.

Nadwozie pojazdu stworzono w całości z aluminium, co też w pewnym sensie rozwija idee poraz pierwszy wcielone w życie przy okazji pierwszego Alpine A110 – było ono zbudowane z włókna szklanego. W duchu lat 60. i 70. zaprojektowano także podwójne, przednie lampy, będące nawiązaniem do oryginalnego projektu – z daleko można mieć nawet pewne trudności w odróżnieniu obu konstrukcji. Tył to z kolei już nieco zaokrąglona, nowoczesna aranżacja, tylko nieśmiało odnosząca się do słynnego pierwowzoru.  

Oprócz premierowej edycji Premiere, klienci mogli początkowo wybrać dwie inne odmiany A110 – Pure oraz Legende. Ta pierwsza wyposażona była w 17 calowe obręcze i podstawowy zestaw Hi-Fi. Wariant Legende miał zaś na pokładzie poprawiony zestaw nagłośnienia oraz profesjonalne, sportowe siedzenia. Obecnie, po dobrych kilku latach od premiery, Alpine występuje na polskim rynku w trzech wersjach: A110, A110 GT oraz A110 S. Ta ostatnia dysponuje topowym motorem, legitymującym się mocą ok. 290 koni mechanicznych. 

Serce Alpine A110 

Wspomniana wyżej jednostka napędowa została opracowana przez inżynierów Renault i Nissana, jednak końcowe szlify zostały nadane w pracowniach Alpine w nadmorskim Dieppe, we Francji. Tak wielowątkowa współpraca opłaciła się – bazowy, czterocylindrowy motor legitymuje się pojemnością 1.8l i imponującą mocą 252 koni mechanicznych lub nawet 292KM, w przypadku A110 S. 

Każde A110 pojazdem charakteryzującym się świetnymi właściwościami jezdnymi. Umieszczenie silnika za kierowcą powoduje, że Alpine świadomie stanęło do walki z Alfą Romeo 4C oraz Porsche 718 Caymanem. Waga pojazdu wynosi zaledwie 1100 kilogramów, lecz jest to… aż o 200 kg więcej niż w Alfie Romeo 4C. Francuskie A110 może jednak pochwalić się większą mocą – podstawowy silnik jest mocniejszy o skromne 12KM (240KM kontra 252KM), jednak A110S ma już moc ok. 290 koni mechanicznych, więc powinno to umożliwić relatywnie wyrównaną walkę z włoską konkurencją. Niemiecki Porsche 718 Cayman to z kolei cięższe auto, jednak dużo mocniejsze – może mieć nawet 325KM. Jak widać, konkurencja w segmencie niewielkich pojazdów, z silnikiem umieszczonym centralnie, jest wciąż niewielka – każde z aut prezentuje dość odmienne podejście do tematu, więc wybór jest tym bardziej emocjonujący dla niezdecydowanego klienta.

Francuski szlachcic

We współczesnych czasach niewiele francuskich aut jest tak egzotycznych i rzadko spotykanych, jak Alpine. Równie wielkie zaskoczenie budzić może jedynie Renault Clio V6 czy Bugatti (jeżeli uznamy je oczywiście za markę rdzennie francuską). Tym bardziej cieszy więc fakt, że produkcja modelu A110 trwa już nieprzerwanie od 2017 roku, niezależnie od szalejących kryzysów i pojawiających się premier coraz to nowszych, lekkich, sportowych pojazdów. A110 jest autem stworzonym do sportu i sprawiania przyjemności z jazdy.