Obok Audi Q8 ciężko przejść obojętnie

Ciężko wyobrazić sobie bardziej bezkompromisową, bezczelną i niepraktyczną bryłę nadwozia, niż ta z Audi Q8. Tworząc ją, inżynierowie z Audi mieli jednak częściowo przetartą ścieżkę przez firmę BMW – to ona, modelem X6, przyjęła na siebie pierwszą falę krytyki SUV-ów coupe. Później okazało się, że są to pojazdy niezwykle pożądane i… modne. Historia okazała się identyczna w przypadku Q8.

Trzeba tu podkreślić, że Q8 przekracza granice wyznaczone przez BMW X6. Jest przeraźliwie duże, na co wskazuje także cyfra w nazwie – nie ma hierarchii Audi wyżej pozycjonowanego modelu. Pierwsza oficjalna prezentacja miała miejsce w 2018 roku w Chinach, będących kluczowym rynkiem dla luksusowych samochodów. Jeżeli coś sprzedaje się w Chinach, to siłą impetu przyjmowane jest z otwartymi rękami wszędzie indziej. Dowodem są coraz większe grille na niemieckich samochodach – ten stylistyczny akcent wywodzi się właśnie z upodobań chińskiego klienta, a nie europejskiego.

Pożegnanie z V8 TDI 

Pomimo odwagi w wizualnych aspektach, Q8 nie wyróżnia się praktycznie niczym w kwestii palety jednostek napędowych. Można powiedzieć nawet o pewnej zachowawczej retoryce marki z Ingolstadt. Debiutującym w 2018 roku silnikiem był 3 litrowy diesel V6 o mocy 286 KM. Wartości te wydają się być wystarczającymi, jednak pamiętać należy, że podobny typ jednostek montowany jest w kompaktowym Audi A4. 

Spore zainteresowanie wzbudzał wysokoprężny silnik V8 TDI, stosowany w specjalnej wersji Q8 – SQ8 TDI. Legitymował się mocą 435 KM przy aż 900 niutonometrach momentu obrotowego. Ciężko było znaleźć jakiekolwiek inne auto o takich cechach. Nawet perła w koronie sportowego działu Audi – model RS6 – może pochwalić się ,,tylko” 800 niutonometrami momentu obrotowego. Niestety, idąc śladem bezlitosnych norm emisji spalin, motor ten został w 2020 roku zarzucony. Pozostaje on rarytasem i niepowtarzalnym świadkiem mijających czasów królowania diesli. Wracając na chwilę do RS6 – dobrymi informacjami jest fakt, iż topowe Audi Q8 – zwane RS Q8 – wyposażone jest właśnie w układ napędowy pochodzący z RS6.  

Q8 posiada także układ mild hybrid, umożliwiający odzyskiwanie części energii zużywanej podczas jazdy. Aktualnie jedyny silnik z tym udogodnieniem to 3 litrowy V6, oznaczony jako TFSIe.

Niewiele większe od… VW Golfa? 

Jak na tak bezkompromisowe auto przystało, Q8 może pochwalić się kilkoma zaskakującymi właściwościami. Nadwozie jest o 4 centymetry niższe od Audi Q7, co z racji sportowej sylwetki łatwo zrozumieć. Niespodziewaną informacją jest jednak powierzchnia czołowa Q8, która zaledwie o 0,6 metra kwadratowego przewyższa tą z Volkswagena Golfa. Niski współczynnik oporu powietrza (0,34 Cx) zdaje się to potwierdzać. Oczywiście tego typu statystyki nie odzwierciedlają faktycznej wielkości Q8, lecz warto zwrócić uwagę na kunszt projektu tego cudu techniki. 

Skoro o technice mowa, w tym miejscu zauważyć fakt istnienia aż 39 systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy i manewrów parkingowych. Komunikację z Q8 usprawniają aż trzy ekrany dotykowe, każdy z najnowocześniejszym możliwym systemem infotainment. Z roku na rok lista dodatkowego wyposażenia Q8 zwiększa się nie do poznania – auto ewoluuje na naszych oczach. Powraca także opcja podwójnych szyb, dotychczas dostępna jedynie w specjalnych wersjach Audi A8. 

Jak widać, Audi po raz kolejny pokazało, że w kwestii luksusowych pojazdów nie ma sobie równych. Na platformie Q8 powstało wiele niezwykłych pojazdów –  Audi Q7, Bentley Bentayga, Lamborghini Urus oraz Porsche Cayenne. Ta informacja dowodzi specjalnego statusu Q8 w katalogu Audi.