Sedan, touring, xDrive – BMW M3 szokuje

BMW powoli przyzwyczaja nas do nieustannego szoku. Po kontrowersyjnie stylizowanej Serii 3 i Serii 4 przychodzi czas na obalenie kolejnej świętości – M3 produkowane jest od jakiegoś czasu jako sedan (choć trudne do przełknięcia, zostało to już zaakceptowane przez purystów marki) oraz niedługo także jako… kombi. Sygnalizuje to chęć Bawarczyków do nawiązania walki z marką tradycyjnie okopaną w świecie mocnych kombi – Audi. Modelami RS2, RS4 i RS6 Audi wpisało się złotymi literami w historię aut z tym praktycznym nadwoziem.

Dodatkową innowacją przy okazji zaprezentowanego w 2020 roku BMW M3 jest napęd. Tym razem nie jest to tylko klasyczne RWD (napęd przekazywany na tylną oś), lecz wybór pomiędzy nim, a napędem na cztery koła xDrive. Co równie istotne, wybrany typ napędu będzie miał odzwierciedlenie przy wyborze skrzyni biegów lub… braku takiego wyboru. Okazuje się bowiem, że obecnie nie ma możliwości konfiguracji M3 z tylnym napędem oraz skrzynią automatyczną. W przypadku wersji xDrive wybór ten jest, choć stawia to duży znak zapytania odnośnie tego aspektu w kolejnej generacji pojazdu. Wtedy w katalogach może pozostać już tylko jedna opcja.

Silnik (na szczęście) już nie zaskakuje

Obecna generacja M3, oznaczona symbolem G80/G81, wyposażona jest w podwójnie doładowany silnik R6 (rzędowy o sześciu cylindrach). Podobna konfiguracja oferowana była w przypadku poprzedniej generacji, choć nie ma co się oszukiwać – to olbrzymi regres względem BMW M3 z lat 2007-2013, gdzie pod maską ryczała mocarna jednostka V8. 

Po wspomnieniach dotyczących minionych generacji M3 przychodzi czas na pocieszenie ze strony BMW. M3 nadal jest mocne, a brak V8 na pewno nie stoi na przeszkodzie w przekraczaniu kolejnych granic. Standardowa wersja M3 legitymuje się mocą aż 480 koni mechanicznych, przy czym jest to najsłabsze oblicze wściekłego sedana. Specjaliści z BMW przygotowali wyczynową wersję Competition, gdzie wzorem M4 i M5 następuje drastyczny wzrost mocy. M3 Competition charakteryzuje się pokaźną stajnią 510 mechanicznych koni, a każdy z nich katapultuje auto do niewyobrażalnych wartości. Nie ma znaczenia to, czy przyspieszenie następuje z 3 biegu na 4, czy z 1 na 2. Wzorowa współpraca skrzyni biegów z silnikiem S58B30T0 przyprawia o zawrót głowy. O ile w przypadku ręcznej przekładni wiele zależy od biegłości kierowcy, o tyle 8-biegowy automat umożliwia niemal każdemu przyjemną jazdę na granicy przyczepności… nigdy jej nie tracąc. Pewność prowadzenia to znak rozpoznawczy napędu xDrive. Bawarski producent robi więc co może, by jak najszybciej przekonać klientów do konfiguracji 4×4 + automat. Wkrótce tradycyjnego napędu na tył z ręczną skrzynią może zabraknąć!

M3 – duch przeszłości i przyszłości 

Nowe BMW obfituje w przeróżne opcje z zakresu systemu infotainment, luksusowego wyposażenia opcjonalnego czy ułatwień podczas jazdy. Nie ma problemu, żeby skonfigurować auto z jeszcze głośniejszym wydechem – od tego są części M Performance: dedykowany układ wydechowy, karbonowy dyfuzor, spojler czy nakładki progów. 

Patrząc na wyniki sprzedaży, BMW ma ciężki orzech do zgryzienia. Od kilku lat modele z serii M3 (sedan, kabriolet oraz coupé – dzisiejsze M4) przeżywają prawdziwy rozkwit, notując kolejne rekordy wyprodukowanych egzemplarzy. Ciężko będzie zaoferować kolejny raz podobny samochód, toteż wszyscy z niecierpliwością czekają na edycje specjalne – M3 CS oraz M3 GTS. Pomocą one oszacować prawdziwy potencjał podwójnie doładowanego silnika M3. Możemy jednak być spokojni o losy szalonego sedana – jeszcze nigdy nie mógł być on tak pewny swojej świetlanej przyszłości.