Kolejna odsłona M3 Coupe, czyli BMW M4

Zaprezentowane światu po raz pierwszy w 2021 roku BMW M4 drugiej generacji (oznaczenie fabryczne G82/G83) nie pokusiło się o modyfikację niezwykle kontrowersyjnego grilla, znanego z bazowej Serii 4 (G22). Słynne bawarskie nerki są większe niż kiedykolwiek i podążają drogą wyznaczoną lata temu przez Audi. O ile w przypadku marki spod znaku czterech pierścieni zabieg ten ostatecznie wyszedł na dobre, o tyle BMW… jest w kropce. Głosy krytyki nie ustają, a w najlepszym przypadku można mówić o polaryzacji opinii kierowców: niektórzy uwielbiają ,,zęby bobra”, reszta ich nie cierpi. Sygnalizuje to problem wśród kierowców niemogących opowiedzieć się po żadnej ze skrajnych stron.

M4 ma jednak tę kluczową zaletę, że oprócz wyglądania, także jeździ. I to jak! Trzylitrowy, sześciocylindrowy, rzędowy silnik twin-turbo ma w sobie wszystko, co potrzebne do wymazania z pamięci nietypowego frontu. Właściwości jezdne zostały ostatecznie doszlifowane na słynnym torze Nurburgring. Pomimo, iż pętla zamkniętego toru rządzi się innymi prawami niż publiczne drogi, warto odnotować tę inicjatywę BMW. W końcu tor jest niemal po drugiej stronie Niemiec – podziwu godna determinacja testerów i inżynierów! Bazowe M4 ma moc 480 koni mechanicznych. To aż 50 koni mechanicznych więcej, niż poprzednik, BMW Serii 4 F82. Obecnie oferowane M4 Competition legitymuje się mocą 510 KM, więc mowa tu o wzroście o 60 KM względem M4 Competition w poprzedniej odsłonie. Kolejnym prezentem od BMW, ważnym z punktu widzenia kierowcy, jest możliwość wyboru pomiędzy 6-stopniową skrzynią manualną, a 8-stopniowym automatem. Jeszcze inną ciekawostką jest możliwość wyboru napędu xDrive lub… jego braku. M4 z napędem na tył obecnie dostępne jest tylko w połączeniu z ręczną skrzynią biegów, lecz raczej ciężko oczekiwać, by w trakcie całego cyklu modelowego G82/G83 coś zasadniczo w tej materii się zmieniło. 

W ciągu kilku najbliższych lat można za to niemal na pewno spodziewać się zaprezentowania kilku edycji specjalnych, między innymi M4 CS oraz M4 GTS. Powinny one jeszcze bardziej podkreślić wyjątkowy charakter nowego M4.

Kabriolet, czyli kontynuacja tradycji

Miłą tradycją niemal od zarania dziejów BMW M3 i późniejszego BMW M4 była możliwość jazdy z wiatrem we włosach. M3 Cabrio były przerabiane na indywidualne zamówienie jeszcze w latach 80. Wraz z premierą generacji E36 kabriolety dostępne były w salonach dla każdego. Historia była dla otwartych BMW łaskawa również i tym razem, czego dowodem jest najnowsze M4 Cabrio. Nowoczesny system składania materiałowego dachu skraca cały proces do zaledwie 18 sekund, przy założeniu utrzymania prędkości nie większej niż 50 km/h. Kabriolet jest możliwy do skonfigurowania w wersji Competition, co poprawia jego i tak ponadprzeciętne osiągi do maksymalnej prędkości 280 km/h i mocy 510 KM.

W drogę do salonu BMW! 

M4 pokazuje, jak wiele zniknęło ze świata motoryzacji. Ręczna skrzynia, napęd na tył i możliwość wyłączenia systemów wspomagających jazdę niegdyś była standardem, a ich obecność jawi się w nowym M4 niemal jako cud. Patrząc na innych producentów, do głowy przychodzi myśl, że trzeba obawiać się chwalenia obecnego stanu rzeczy na głos, by nikt z BMW tego nie zauważył i nie usunął tych cech przy okazji kolejnej generacji M4. 

Pomimo kontrowersyjnego wyglądu, najnowsze M4 doskonale radzi sobie z zamykaniem ust krytykom. Jest jeszcze bardziej zwinne, wyposażone w najnowsze osiągnięcia techniki i intuicyjny system infotainment. BMW kolejny raz udowodniło, że sedany i coupe w ich wykonaniu są bezbłędne.

Plik Edycja Wstaw Widok Format Tabela Narzędzia