Elektryczny Hyundai to od tej pory Ioniq
Hyundai w swojej luksusowej wersji na rynki azjatyckie to Genesis. Jest to świetnie radzący sobie oddział koreańskiej marki, w związku z tym zarząd firmy postanowił pójść o krok dalej i elektryczne Hyundaie również otrzymają oddzielną nazwę – Ioniq. Jest to bardzo ciekawe posunięcie ze względu na inny komunikat prasowy. Mówi on, że do 2040 roku Hyundai planuje całkowicie zrezygnować z pojazdów spalinowych. Czy oznacza to… koniec Hyundaia? Miejmy nadzieję, że przedsiębiorstwo ma zręczny pomysł na wyjście z tej sytuacji. Tak czy inaczej, wraz z uroczystym utworzeniem nowej submarki przyszedł czas na całkiem nowe premiery – Ioniq 5, Ioniq 6 oraz elektryczny SUV – Ioniq 7.
Hyundai Ioniq 7 – wizja przyszłości A.D. 2024
Ioniq 7 będzie szokować, to pewne. Nowoczesna wizja wysnuta przez koreańczyków jest jak na razie tylko krótkim zwiastunem, nazwanym ,,Hyundai SEVEN”, lecz już widać pewne cechy charakterystyczne. Przód Hyundaia Ioniq 7 subtelnie przechodzi z efektywnym okratowaniem z grilla na światła do jazdy dziennej. Całość otoczona jest listwą z kostek LED, idących wzdłuż linii maski. Masywny pas tylnych świateł żywcem wyjęty jest z filmów science-fiction i futurystycznych wizji świata za 100 lat. Przeszklona klapa bagażnika zwieńczona jest logiem Hyundaia. Oznacza to prawdopodobnie, iż Ioniq przez pewien czas pozostanie (przynajmniej na niektórych rynkach) dodatkowym członem nazwy – będzie to Hyundai Ioniq 7.
Elektryczny SUV – dwa najważniejsze słowa w motoryzacji
Żaden producent samochodów osobowych nie ma wyboru – aby napędzić sprzedaż, konieczny jest SUV w ofercie. Najlepiej elektryczny lub hybrydowy. Hybrydowe Hyundaie radzą sobie świetnie, nadszedł więc czas na w pełni elektrycznego SUV-a. Na zaprezentowanych materiałach auto wygląda nowocześnie i innowacyjnie – liczne schowki, ekologiczne materiały i szklany dach każą mieć nadzieję, że choć część z tych rozwiązań przejdzie do modelu produkcyjnego. Najbardziej niecodziennym udogodnieniem jest dedykowany schowek na… buty. Celem Hyundaia jest zapewne to, aby w Ioniq 7 poczuć się jak w domu. Kamery skierowane na wnętrze sprawiają, że dwa razy przyjdzie się nam zastanowić, czy nie jest to po prostu zwykłe mieszkanie. Dywan, przytulny fotel, drewniane półki – aż nie chce się wychodzić na zimną i brudną ulicę! Szklany wolant i amfiteatralne ustawienie foteli zapewne będzie pierwszą rzeczą do usunięcia – a szkoda! Miejmy nadzieję, że jak najwięcej z tych elementów jednak pozostanie. Będzie to niepowtarzalne połączenie tradycyjnego wnętrza i futurystycznej bryły zewnętrznej.