W dobiegającym końca sezonie „Gry o Tron” Jon Snow, jeden z najbardziej ikonicznych bohaterów, zdobył serca fanów na całym świecie. Teraz, gdy sukcesja historii znajduje kontynuację w nowej produkcji „Ród Smoka”, interesujące okazują się stanowiska dawnych gwiazd Westeros wobec tej kontynuacji. Kit Harington, wcielający się w postać Jona Snowa, podjął decyzję, której wielu się nie spodziewało – postanowił nie oglądać nowego serialu. W wywiadzie dla jednego z prestiżowych magazynów internetowych, aktor szczerze opowiedział o motywach stojących za tą decyzją.

Nostalgia i zakończenie własnej historii

Kit Harington przyznaje, że rola Jona Snowa była jednym z najważniejszych doświadczeń w jego życiu zawodowym. Osiem lat spędzonych na planie „Gry o Tron” ukształtowało jego karierę i pozostawiło niezatarte wspomnienia. „Praca nad tym projektem była emocjonalną podróżą, której finał zamknął pewien rozdział w moim życiu,” mówi Harington. Dla aktora, każda nowa produkcja w świecie Westeros jest powrotem do przeszłości. Oglądanie „Rodu Smoka” mogłoby zakłócić spokój, jaki osiągnął po zakończeniu pracy nad jego własną historią.

Niechęć do porównań

Świat fantasy stworzony przez George’a R.R. Martina jest niezwykle bogaty i różnorodny. Jednak Harington unika stawiania „Rodu Smoka” w rywalizacji z „Grą o Tron”. „Nie lubię porównań, które często mogą być krzywdzące i wypaczone,” wyjaśnia aktor. „Ród Smoka” to nowa opowieść, z nowymi bohaterami i wyzwaniami, na które Harington nie chce patrzeć przez pryzmat swojej postaci.

Wsparcie dla przyjaciół i twórców

Chociaż aktor nie planuje oglądać serialu, podkreśla swoje wsparcie dla przyjaciół i kolegów, którzy pracują nad nową produkcją. „Jestem dumny, że 'Ród Smoka’ kontynuuje dziedzictwo 'Gry o Tron’ i że tak wiele utalentowanych osób daje z siebie wszystko, by zadowolić fanów,” mówi Harington. Przyznał, że kontaktuje się z niektórymi członkami ekipy, oferując swoje wsparcie i rady.

Podobne:  Wiocha.pl: Najbardziej swojski portal z humorem w Polsce

Prywatność i nowe wyzwania zawodowe

Harington postanowił skupić się na nowych projektach oraz życiu osobistym. Po zakończeniu „Gry o Tron” aktor angażował się w produkcje teatralne i filmowe, które wymagają jego pełnego zaangażowania. „Każdy aktor musi szukać nowych wyzwań, które pozwolą mu się rozwijać,” tłumaczy. Czas po „Grze o Tron” pozwolił mu na nowo odkryć pasję do gry aktorskiej poza światem Westeros.

Decyzja Haringtona, by nie oglądać „Rodu Smoka”, może wydawać się zaskakująca, ale doskonale odzwierciedla jego podejście do przeszłości i przyszłości. To wyraz dojrzałości i szacunku dla swojej pracy oraz umożliwienie sobie rozwoju w nowych kierunkach. Jego postawa pokazuje, jak głęboko zżył się ze światem „Gry o Tron”, ale jednocześnie jest gotów na nowe wyzwania, zarówno zawodowe, jak i osobiste.