Szymon Komasa pochodzi z bardzo znanej rodziny, co samo w sobie czyi go również rozpoznawalnym. Jego mamą jest Gina Komasa, polska wokalistka a ojcem aktor Wiesław Komasa. Jest również bratem bardzo znanego reżysera Jana Komasy, który jest twórcą takich hitów jak Sala Samobójców, Miasto 44 czy Boże Ciało. Sam jest śpiewakiem i aktorem. Szymon Komasa ukończył Akademię Muzyczną imienia G. i K. Bacewiczów w Łodzi oraz Guildhall School of Music and Drama w Londynie. Ma za sobą wiele występów zarówno w Polsce jak i za granicą. Mogliśmy zobaczyć go również w filmie Sala Samobójców, który wyreżyserowany był jak już wspomnieliśmy przez jego brata- Jana Komasę. Odegrał tam śpiewaka operowego korzystając z możliwości swojego głosu.
Kabaret Starszych Panów.
Życie Jana Komasy skupiało się głównie na podróżowaniu po Polsce i innych krajach i występowaniu w licznych operach. Kiedy świat opanowała pandemia jego możliwości praktycznie zgasły. To była bez wątpienia ogromna tragedia dla człowieka, którego całym życiem były duże koncerty i wydarzenia z udziałem publiczności. Zamiast poddać się i biernie czekać, aż światowa sytuacja stanie się lepsza i będzie mógł powrócić na scenę postanowił działać inaczej. Tak właśnie narodził się jego nietuzinkowy projekt związany z Kabaretem Starszych Panów. Jest to swego rodzaju polski dorobek kulturowy mający dla starszego pokolenia Polaków wielką wartość sentymentalną. Szymon i jego rodzeństwo pierwszy raz usłyszeli o nim od swojej mamy. Kiedy miał zaledwie 6 lat wraz ze swoją siostrą miał przyjemność wystąpić na scenie z Łucją Prus, która współtworzyła Kabaret Starszych Panów. Kiedy więc młody Komasa otrząsnął się z pierwszego szoku spowodowanego ogólnym Lockdownem i załamaniem dotychczasowego życia rozpoczął pracę nad albumem Kabaret Starszych Panów. Laboratorium. Do współpracy zaprosił takich artystów jak Kuba Więcek, Vito Bambino, Błażej Król oraz swoją siostrę bliźniaczkę- Mary Komasa. I tak oto powstała nowoczesna interpretacja piosenek z Kabaretu Starszych Panów według Szymona Komasy. Pierwszy singiel umieszczony na płycie to kultowy utwór Piosenka jest dobra na wszystko. Założeniem albumu według pomysłodawcy jest podnoszenie ludzi na duchu, dawanie im radości przywoływaniem dobrych wspomnieć. Połączenie artystycznego zmysłu młodego Komasy, jego wspaniałego głosu z sentymentem, który wywołują utwory a także dobór artystów współtworzących projekt robi wspaniałe wrażenie. Trzeba przyznać, że jest to niezwykły projekt. I pomyśleć tylko, że nie narodziłby się, gdyby nie pandemia. Ciężko powiedzieć cokolwiek o zawdzięczaniu jej czegoś, ponieważ zdecydowanie takie słowa w tej sytuacji nie pasują. Możemy jednak podsumować to tym, że kiedy człowiekowi zmienia się nagle całe życie potrafi wybrnąć z trudnej sytuacji w niesamowity sposób.