KODO, czyli… dusza ruchu

Nie jest przesadnie elektryzująca, nie należy do klubu aut osiągających prędkości 300+ km/h, jednak jest to jeden z najchętniej wybieranych modeli z palety Mazdy – mowa o CX 5. Ten kompaktowy SUV od 2012 roku skutecznie konkuruje z Fordem Kugą, Toyotą RAV4 czy Volkswagenem Tiguanem w niezwykle wymagającym segmencie niewielkich crossoverów. Choć ogólne wyniki sprzedaży japońskiego koncernu zostały w pandemicznej rzeczywistości brutalnie zweryfikowane, to Mazda CX 5 wciąż pozostaje bardzo pożądana wśród Polaków i reszty Europejczyków. Świetna, ponadczasowa stylistyka przypomina w pewnym sensie tą z Audi – bardzo wolno się starzeje. Na przestrzeni dwóch generacji, mniejszych lub większych face liftingów, zmieniły się na dobrą sprawę jedynie niektóre aspekty wizualne. 

Mazda CX 5 to sukces pokazujący, gdzie znajduje się dzisiaj światowa motoryzacja

Historia Mazdy to opowieść pisana innowacyjnymi silnikami Wankla, sportowymi modelami RX-7 czy RX-8, a także legendarnym roadsterem MX-5. Znamienne jest jednak to, że do dnia dzisiejszego wszystkie one zostały albo wycofane ze sprzedaży, albo zepchnięte na margines. Prawdziwa sprzedaż odbywa się bowiem w segmencie SUV, gdzie prym wiedzie Mazda CX 5, uwielbiana w Europie szczególnie przez Niemców, choć także i Polacy chętnie decydują się na ten model. Wnętrze pojazdu zaprojektowane jest z elegancją i dobrym smakiem, na próżno dopatrywać się tu przesadnie wielu ekranów, na które narzekają niektórzy użytkownicy Tesli czy Mercedesa. Harmonia Mazdy potrafi bardzo dobrze koić nerwy skołatane przez całodniowy stres w pracy. CX 5 nie pręży muskułów w kategorii prestiżu, jednocześnie jednak oferuje coś, z czego słyną luksusowe limuzyny – skutecznie oddziela od zgiełku otoczenia i pozwala po prostu odpocząć. Jest to realizowane w typowo japońskiej filozofii – zamiast tabletu są eleganckie zegary, zamiast wulgarnego chromu – elegancki metal. Silniki SkyActiv występują w dwóch wariantach: 2,2-litrowym dieslu oraz 2-litrowym silniku benzynowym. Obydwa oferują zadowalającą dynamikę, zwłaszcza jak na stosunkowo niewielką wagę: około 1,5 tony. Warto przypomnieć, iż sedany klasy średniej ważą już nawet około dwóch ton, toteż CX 5 jawi się tu jako kategoria… iście piórkowa. Opcjonalnie Mazda umożliwia wyjazd z salonu autem ze skrzynią automatyczną i napędem na wszystkie koła, choć obiektywnie trzeba przyznać, że CX 5 nadaje się jedynie w umiarkowanie lekki teren. Prawdziwym żywiołem tego pojazdu jest miejska dżungla, wysokie krawężniki i wąskie parkingi.