Za późno czy za wcześnie? Kiedy kupić Nissana 200SX?
Bycie legendą japońskiej motoryzacji jest bardzo przyjemne dla samochodu, lecz nie zawsze dla… właściciela. Drogie i mało dostępne części zamienne oraz strach przed uszkodzeniem symbolu na czterech kółkach to niektóre z wad takiej sytuacji. Dodatkowym aspektem jest cena, a świetnym przykładem jest Toyota Supra, której wartość w ciągu ostatnich lat drastycznie poszybowała do niesamowitego wręcz poziomu. W przypadku Nissana 200SX, innego słynnego Japończyka, sytuacja jest bardzo podobna. Aż nie chce się wierzyć, że jeszcze kilka lat temu auta te były kilka razy tańsze! Czy oprócz dobrego silnika, podatnego na modyfikacje, 200SX ma do zaoferowania coś jeszcze? Czy obecnie panuje chwilowy wzrost popularności tego modelu, czy może cena już nigdy nie spadnie? Przekonajmy się!
Kilka wersji, a każda ciekawa
Na przestrzeni całych lat 90 powstało kilka wersji Nissana 200SX. Był on dostępny jako wersja coupe (Nissan PS13/Silvia), liftback (200SX) oraz przede wszystkim w dwóch generacjach: S13 oraz S14, spośród których S14 doczekało się także sporego face-liftingu. Warto jednak zaznaczyć, iż generalnie nazewnictwo jest nieco bardziej skomplikowane, gdyż Nissan nieskutecznie trzymał się własnej nomenklatury – niekiedy rodzinę wszystkich modeli określa się zbiorczym mianem ,,Silvia”, a niekiedy wyższy priorytet otrzymuje numer generacji – S13, S14, w ramach których wymienia się podtypy- Silvia, 180SX, 200SX, 240SX.
Niezależnie od wariantu, każdy 200SX miał do zaoferowania coś wyjątkowego. Czy to wspaniały, oldschoolowy design i wysuwane lampy, czy też nowoczesny wygląd idący w parze z japońskim duchem późnych lat 90. Turbodoładowane silniki 2.0, o oznaczeniu SR20DET, stanowią serce serii SX. Po tym można je odróżnić od Nissana 240SX, popularnego szczególnie w Stanach Zjednoczonych – legitymował się on silnikiem 2.4l, bez turbodoładowania. Bardzo rzadki na naszym rynku jest za to bliski krewny z Dalekiego Wschodu – Nissan 180SX. Wprawdzie posiada on turbodoładowanie, jednak sam silnik ma już pojemność jedynie 1.8l (CA18DET). Co niezwykle ciekawe, późniejsze edycje 180SX… również posiadały silnik 2.0. Jest to jednak historia na całkiem inny artykuł, potwierdzająca tylko problemy z tożsamością tych wspaniałych aut.
Jak już dało się zauważyć, 200SX charakteryzuje się ciekawą paletą wersji nadwoziowych. Jak tym autem się jeździ? Właściciele chwalą go za świetną przyczepność na drodze – zawieszenie to absolutny majstersztyk. Również właściwości jezdne nie pozostawiają wiele do życzenia. 200SX to doskonałe auto do pokonywania górskich serpentyn, a także popularny ,,driftowóz”. Wszystko dzięki mocnym podzespołom odpowiedzialnym za przekazywanie napędu na koła, a także dzięki podatnemu na modyfikacje silnikowi SR20DET. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by pod maskę 200SX zamontować całkiem inny silnik, gdyż jest tam sporo miejsca. Wszystkie Nissany z tej rodziny powstawały na platformie S, dedykowanej wyłącznie sportowym pojazdom Nissana. Gwarantowało to bardzo udane pod względem sportowym auta, nie dziedziczące niepotrzebnych cech ze zwykłych modeli japońskiego producenta. Docenili to sportowcy, którzy swego czasu korzystali wyłącznie z aut kończących się literami ,,SX”. Dopiero później, w miarę ubywania z rynku wtórnego egzemplarzy, przeniesiono swoją uwagę na Nissana 350ZX oraz 370ZX. W dzisiejszych czasach 200SX to przede wszystkim obiekt kolekcjonerski, którego cena już raczej nie spadnie. Wciąż jest używany przez sportowców, co jeszcze bardziej zaburza jego cenę.