Wiele osób skrycie marzy o tzw. otwartym związku, chociaż w praktyce niewielu się na niego decyduje. Wyzwanie z zaakceptowaniem tej formy relacji mają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Czym jest taki związek, na czym dokładnie polega i czy w dłuższej perspektywie może się sprawdzić?

Otwarty związek – czy to ma szanse się udać?

O relacji w formie otwartego związku mówimy wtedy, gdy oboje z żyjących ze sobą na stałe partnerów, decydują o tym, że zgadzają się na to, by ich kontakty seksualne nie ograniczały się tylko do tych między sobą. Chodzi o to, by na co dzień wspólnie prowadzić tzw. gospodarstwo domowe, wiedzieć, że ma się do siebie zaufanie i kocha się siebie wzajemnie na tyle mocno, by przeszkodą nie były poboczne „wyskoki” cielesne. W tej sytuacji partnerzy są otwarci na nowe doznania, co nie znaczy, że jest im ze sobą źle, czy że chcieliby się rozstać. Wręcz przeciwnie!

Wiele osób żyjących w takich związkach, tłumaczy, że człowiek nie jest stworzony do tego, by całe życie współżyć tylko z jednym partnerem. Jednocześnie prowadzenie wspólnego domu i życie razem jest dla niego bardzo ważne, co nie powinno wpływać na fakt czystego, niepodpartego miłością, a jedynie pożądaniem, uczestnictwa w innych, typowo fizycznych relacjach. Kobieta w takim związku godzi się na to, że jej partner kocha się także z innymi kobietami, sama nie pozostając mu „wierna cieleśnie”, ale również korzystając z możliwości i namiętności do innych partnerów. Identycznie wygląda to w przypadku mężczyzny. Jednocześnie oboje nie wnikają w takie relacje drugiej strony, nie wypytują, nie domagają się wyjaśnień, tłumaczeń itd. Całość opiera się na mocnym zaufaniu, zrozumieniu i akceptacji.

Przykłady znanych osób, które przyznają, że żyją w takiej relacji:

  • Irena Krzywicka i Jerzy Krzywicki
  • Misha Collins i Vicky Vantoch
  • Ayn Rand i Frank O’Connor
  • Vanessa Bell i Clive Bell
  • Jean-Paul Sartre i Simone de Beauvoir
  • Judith Malina i Julian Beck
  • Bertrand Russell i Dora Russell

Wyzwania i ryzyko

Otwarty związek niesie za sobą wiele wyzwań. To m.in. mogąca rosnąć w czasie niepewność co do tego, czy partner traktuje swoją kochankę czy kochanka w sposób czysto cielesny, czy też nie rodzi się między nimi jakieś większe uczucie. Nie każdy potrafi poradzić sobie ze świadomością, że w nocy śpimy razem, ale być może tego samego dnia nasz partner spał z kimś innym. Zdecydowanie taka relacja cieszy się większym uznaniem mężczyzn, niż kobiet, dlatego w realnym życiu jest ją bardzo ciężko utrzymać. Zawsze istnieje obawa, że któraś ze stron nie do końca będzie rozumieć zasady takiego związku.