Renault Avantime – wspomnienie francuskiej odwagi w projektowaniu samochodów
W świecie motoryzacji nie brakuje aut, które wzbudzają kontrowersje – zaskakują formą, łamią konwencje i wyprzedzają swoją epokę. Czasem te pojazdy zdobywają uznanie dopiero po latach, kiedy rynek i odbiorcy są gotowi je docenić. Renault Avantime to jeden z najbardziej odważnych, niekonwencjonalnych i – jak się później okazało – niezrozumianych projektów francuskiej motoryzacji. Łączący cechy coupe, minivana i luksusowej limuzyny, ten samochód stał się dziś symbolem odważnego, ale nie do końca udanego eksperymentu.
Projekt, który zaskoczył wszystkich
Renault Avantime zadebiutowało oficjalnie w 2001 roku jako efekt współpracy Renault i Matry – firmy, która wcześniej odpowiedzialna była za produkcję słynnych minivanów Espace. Co ciekawe, Avantime powstał właśnie na bazie trzeciej generacji Espace, jednak jego przeznaczenie było zupełnie inne.
Designerzy Renault postanowili stworzyć samochód, który połączy cechy ekskluzywnego coupe i przestronnego vana. Efekt? Niesamowicie oryginalne nadwozie z dużymi, bezramkowymi drzwiami, dwubarwnym lakierem, panoramicznym dachem i sylwetką, która do dziś nie ma odpowiednika na rynku. Avantime wyglądał jak koncept, który jakimś cudem trafił do seryjnej produkcji – i właśnie to było jego największym atutem.

Futurystyczna sylwetka i innowacyjne detale
Z perspektywy lat można powiedzieć, że Avantime wyprzedził swoje czasy. Samochód był nie tylko oryginalny pod względem formy, ale też bogaty w nowatorskie rozwiązania. Ogromne drzwi z funkcją dwustopniowego otwierania (przydatne na parkingach), aluminiowe elementy konstrukcyjne, przeszklony dach i brak słupka B to tylko niektóre z nietypowych cech.
Wnętrze również nie przypominało standardowych modeli Renault. Znajdziemy tu m.in. kubełkowe fotele wykończone skórą, cyfrowy zestaw wskaźników i przycisk do opuszczania wszystkich szyb jednocześnie – funkcja „open air”. Całość stworzona była z myślą o komforcie podróżowania w stylu gran turismo, ale w wydaniu francuskim, czyli bardziej awangardowym niż sportowym.
Silniki i osiągi – więcej stylu niż sportu
Renault Avantime był oferowany z trzema jednostkami napędowymi. Najpopularniejszą wersją był 3.0 V6 o mocy 207 KM, współpracujący z 6-biegową manualną lub 5-biegową automatyczną skrzynią biegów. Osiągi? Przyspieszenie do 100 km/h w około 8,6 sekundy i prędkość maksymalna 220 km/h – wyniki przyzwoite, choć nie imponujące jak na wygląd auta.
W ofercie znalazły się także silniki 2.0 Turbo oraz 2.2 dCi – ten ostatni był najrzadziej wybierany, głównie ze względu na charakter Avantime, który bardziej pasował do jednostek benzynowych. Niezależnie od wersji, samochód nie miał sportowych ambicji – liczyły się styl, komfort i indywidualizm.

Rynek nie był gotowy… jeszcze nie wtedy
Pomimo oryginalnego podejścia i entuzjastycznych opinii na premierze, Avantime okazał się komercyjną porażką. Produkcja trwała zaledwie dwa lata, a fabrykę opuściło niespełna 9 tysięcy egzemplarzy. Głównym problemem była zbyt wąska grupa docelowa – auto było zbyt ekstrawaganckie dla konserwatywnych kierowców, a jednocześnie nie spełniało oczekiwań osób szukających praktycznego minivana czy dynamicznego coupe.
Dodatkowym czynnikiem była wewnętrzna konkurencja – Renault w tym czasie rozwijało kolejne generacje Espace, a zbliżona cena sprawiała, że klienci częściej wybierali bardziej tradycyjne modele. Decyzja o zakończeniu produkcji zapadła w 2003 roku, a Matra – producent fizyczny Avantime – ogłosiła bankructwo niedługo później.
Dziś – klasyk z potencjałem kolekcjonerskim
Współcześnie Renault Avantime zyskuje drugie życie. Choć w momencie premiery był zbyt odważny, dziś jego unikalność jest jego największym atutem. Samochód często pojawia się na zlotach, wystawach youngtimerów i w kolekcjach motoryzacyjnych pasjonatów.
Ceny zadbanych egzemplarzy rosną, szczególnie tych z silnikiem V6 i w dobrym stanie wizualnym. Trzeba jednak pamiętać, że niektóre części nadwozia i wyposażenia są trudne do zdobycia – Avantime to samochód niszowy również w serwisowaniu.
Renault Avantime – od porażki do ikony odwagi
Patrząc na Renault Avantime z perspektywy czasu, trudno nie docenić jego roli w historii motoryzacji. To samochód, który nie bał się być inny. W dobie wszechobecnych SUV-ów i zunifikowanych sylwetek, Avantime jawi się jak ostatni krzyk wolności w projektowaniu aut bez kalkulacji.
To wspomnienie francuskiej kreatywności, które mimo rynkowego niepowodzenia zasłużyło na uznanie. Bo choć nie każdy zrozumiał jego przesłanie, to każdy, kto miał okazję jeździć Avantime, przyzna jedno – czegoś takiego już nigdy nie było i raczej nie będzie.
Chcesz wyróżnić się na drodze i jeździć czymś, co ma duszę? Renault Avantime czeka, by znów zostać odkryty – tym razem przez tych, którzy naprawdę doceniają motoryzacyjną odwagę.