Megane w najmocniejszej odsłonie

Megane czwartej generacji na dobre zadomowiło się na rynku, oferowane jest bowiem od 2015 roku. Co ciekawe, przyjdzie nam poczekać jeszcze dobre kilkanaście miesięcy, zanim usłyszymy jakiekolwiek konkretne informacje dotyczące jego następcy. Warto więc nieco lepiej przyjrzeć się najmocniejszej ,,Megance’’, zwłaszcza, iż mniejsze Clio przy okazji niedawnej premiery zostało pozbawione wyczynowego wariantu RS. Czy podobny los czeka również i Renault Megane RS? Kryje się za tym olbrzymi znak zapytania, toteż warto dłużej się nie zastanawiać i… głosować portfelem. Jeżeli Megane RS znajdzie duże grono nabywców, być może pozostanie w ofercie. A jest o co walczyć! 300 koni mechanicznych w tak niewielkim pojeździe potrafi zrobić wrażenie na każdym.

Najszybsza przednionapędówka na torze Nurburgring.

Choć na co dzień nie jeździ się po torze, to takie wiadomości napawają dumą każdego właściciela Renault Megane RS. Na prestiżowym, słynnym torze Nurburgring, Mégane IV RS Trophy osiągnęło niesamowity czas 7 minut i 40 sekund, co plasuje pojazd na pierwszym miejscu wśród przednionapędowych pojazdów. W czym to pomaga, jeżeli chodzi o codzienną eksploatację? Daje poczucie pewności, że układ jezdny Megane w wersji RS jest w stanie (w odpowiednich rękach) kierować pojazdem dokładnie tak, jak tego się chce.  

Renault Megane RS – 280 powodów do radości

Megane w sportowej wersji RS legitymuje się mocą aż 280 koni mechanicznych, co jest wzrostem o 30 KM względem poprzedniej, trzeciej generacji. Wersja RS Trophy pod maską skrywa aż 300 koni mechanicznych, co pozwala bez problemu stawać do rywalizacji z legendami lat 90: Subaru Imprezą i Mitsubishi Lancerem Evo. Obydwa auta miały właśnie po 280 KM. 

Turbodoładowana jednostka jest spotykana także w… Alpine A110. To dobitnie świadczy o tym, że Renault wyciągnęło najcięższe działa i nie ma powodów do zmartwień – RS błyszczy, jak nigdy dotąd. Cztery koła skrętne wraz z mechanizmem różnicowym Torsen gwarantują kontrolę na poziomie porównywalnym jedynie z klasycznym napędem na wszystkie cztery koła. 

Oprócz typowo mechanicznych usprawnień, nowe RS umożliwia także dostosowanie charakteru samochodu w zależności od sytuacji na drodze. Mowa tu o trybach jazdy: Komfort, Sport, Neutralny, Wyścigowy i Personalizowany. Każdy z nich inaczej modyfikuje pracę przepustnicy, zawieszenia czy hamulców. 

Bardzo ważny jest fakt, że Megane RS ma stosunkowo olbrzymią ilość konkurentów. Okazuje się bowiem, że sportową wersję swoich kompaktów oferuje niemal każdy producent: Od Toyoty GR Yaris, przez Volkswagena Golfa R, na Peugeocie 308 GTI skończywszy. Każdy z nich obiera nieco inną drogę do serc klientów, toteż nie dziwi fakt, że czwarta generacja Megane RS bezkompromisowo podchodzi do tematu emocji za kierownicą. Zaletą francuskiej opcji może być doświadczenie wprost ze świata Formuły 1, niepowtarzalny charakter hot-hatcha z czterema kołami skrętnymi czy niewielka waga – nie ma tu ciężkiego napędu na wszystkie koła, a pod maską spoczywa lekka jednostka o pojemności 1.8l. W porównaniu do Audi RS3, Megane traci w liczbie KM (280 KM kontra 340 KM) oraz…ilości cylindrów (niemiecki kompakt ma ich pięć). Nowy Golf R ma 320 KM. Propozycje ze stajni Mercedesa legitymują się mocą ok. 380 KM. Nawet GR Yaris, choć słabszy, okazuje się autem sporo lepszym od Megane RS – ma napęd na wszystkie koła GT-Four oraz dużo lepszy rozkład masy. Jest też obiektem westchnień kolekcjonerów, gdyż jest to limitowana wersja. Czy Renault ma szansę nawiązać walkę z konkurencją? Miejmy nadzieję, że tak!