Ciąg dalszy japońskiego sojuszu
Trojaczki Toyota GT86, Subaru BRZ oraz Scion FR-S udowodniły, że na rynku wciąż istnieje olbrzymie zapotrzebowanie na lekkie samochody z napędem na tył. Sportowo zestrojone zawieszenie, dynamiczne linie nadwozia i chętne nawiązywanie do legendarnych nazw i rozwiązań (Toyota AE86, silnik typu boxer) sprawiły, że za tymi pojazdami ustawiały się kolejki chętnych w USA, Europie i Japonii. Nieubłagany upływ czasu sprawił, że po 8 latach od wprowadzenia aut na rynek postanowiono zaprezentować kolejną generację współpracy Subaru i Toyoty. Tym razem marka należąca do Toyoty – amerykański Scion- nie ma swojej wersji BRZ/GT86, ponieważ…. zbankrutował. Stany Zjednoczone stoją więc przed tym samym wyborem co Europa.
Subaru BRZ oraz Toyota GR 86 – nowe rozdanie
Ironią losu piszącą stosunek sprzedaży pierwszych generacji BRZ i GT86 był fakt, że to Subaru odpowiadało za większą część projektu, w tym nawet za produkcję, lecz zawsze pozostawało w cieniu Toyoty i w specyficznej niszy. Toyota nie miała decydującego wkładu w przedsięwzięcie, lecz mimo to większość kojarzy właśnie GT86 jako bazowy model. Sytuacja powinna zmienić się w momencie pojawienia się na ulicach Subaru BRZ z roku modelowego 2022 – to całkiem nowe podejście do tematu.
W przeciwieństwie do BRZ z 2012 roku, nowa odsłona może pochwalić się poprawioną w znacznym stopniu sztywnością nadwozia, a także wieloma elementami blacharskimi wykonanymi z aluminium – nawet dachem. Najważniejsza zmiana kryje się pod maską. Stary, ociężały silnik boxer 2,0 l o mocy 200 KM odchodzi w niepamięć – jego miejsce zajmuje znacznie efektywniejszy FA24D, o pojemności 2,4 l i mocy 235 KM. Znów jest to czterocylindrowy motor typu boxer, co gwarantuje wzorowy rozkład masy i punkt ciężkości. Pozwala to, przy utrzymaniu porównywalnej masy, na znacznie lepsze osiągi i wyczucie pojazdu.
Motoryzacyjnych entuzjastów kolejny raz cieszy fakt pozostawienia w ofercie przekładni manualnej – to bardzo miły akcent w dobie powszechnego wykorzystywania automatycznych skrzyni biegów.
Druga odsłona BRZ
Nowe BRZ z pewnością będzie walczyć z Toyotą GR 86 o palmę pierwszeństwa i dobre wyniki sprzedaży. Pozostaje mieć nadzieję, że do stopniowego udoskonalania BRZ oddelegowany zostanie nadworny tuner Subaru – STI – i że skutecznie powalczy z analogicznym oddziałem Gazoo Racing z Toyoty. Poprzednia generacja BRZ bardzo tego potrzebowała. Na szczęście, dane techniczne napawają optymizmem – małe Subaru będzie na pewno znacznie bardziej emocjonujące i bezkompromisowe.