Nie każdy Mustangiem Mach-E potrafi jeździć tak ekonomicznie, jak dwóch norweskich specjalistów od eco-drivingu, którzy elektrycznym SUV-em Forda na jednym ładowaniu przejechali 807,2 kilometra. Tylnonapędowy Mustang Mach-E, którym jechali, i tak może się pochwalić bardzo dalekim zasięgiem deklarowanym przez Forda, wynoszącym do 610 kilometrów (wg WLTP). Do tego wyniku Norwegowie dodali blisko 200 kilometrów.
- W zależności od wersji, zasięg Mustanga Mach-E wynosi od 400 do nawet 610 km.
- Pod koniec stycznia 2022 roku w Polsce znajdowały się 1 992 ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych (3 893 punkty ładowania).
- 28% ogólnodostępnych stacji ładowania aut elektrycznych stanowią szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 72% – wolniejsze ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
- Tylko w styczniu uruchomiono 60 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (109 punktów ładowania); do końca roku ma przybyć ponad 800 punktów ładowania.
Mustang Mach-E trzykrotnie zapisał się w Księdze Rekordów Guinnessa. Po raz pierwszy w lipcu ubiegłego roku, gdy na jednej kilowatogodzinie kierowca przejechał w trakcie testów 6,5 mili (ok. 10,5 km), co odpowiada zasięgowi ponad 500 mil (ponad 800 km). Kolejne dwa rekordy Guinnessa dotyczą tylko jednego ładowania i to najkrótszego, podczas najdłuższej podróży w Wielkiej Brytanii z John O’Groats do Land’s End – były to jedynie 43 minuty i 13 sekund. To pokazuje, jak niezwykle wydajnym napędem dysponuje Mustang Mach-E. Przy odpowiednim stylu jazdy, deklarowany przez producenta zasięg jest nie tylko realny, ale wręcz może zostać znacząco zwiększony.
Na użytkowników, którzy nie mają takich umiejętności, jak Norwegowie, czy kierowcy biorący udział w biciu rekordów Guinnesa, czekają ogólnodostępne stacje ładowania, których już jest sporo i przybywa ich z każdym miesiącem.
Pod koniec stycznia 2022 roku w Polsce znajdowały się 1 992 ogólnodostępne stacje ładowania samochodów elektrycznych (3 893 punkty ładowania). 28% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 72% – wolniejsze ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W styczniu uruchomiono 60 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (109 punktów), a do końca tego roku w Polsce ma przybyć ponad 800 punktów ładowania.
Zdecydowanym liderem polskiego rynku, jeśli chodzi o liczbę ładowarek, jest Greenway, który stworzył sieć aż 814 stacji ładowania i tylko w tym roku zamierza ją rozbudować o kolejnych 180 stacji. Na drugim miejscu plasuje się Orlen, który ma na koncie 391 stacji ładowania, a do końca 2022 roku ma ich być 422. Prawie dwa razy tyle będzie miało Elocity (710 stacji), które na koniec 2021 roku dysponowało siecią 340 stacji ładowania.
To, na co jednofazowa ładowarka prądu przemiennego (AC) Ford Connected Wallbox (do 7,4 kW) potrzebuje 8 godzin (tyle wynosi czas ładowania akumulatora 75 kWh od 10 do 80%), szybka ładowarka prądu stałego (DC) o mocy 150 kW załatwia w 38 minut. Ładowanie akumulatora 98 kWh trwa w tym przypadku 7 minut dłużej. Natomiast już po 10 minutach ładowania przy pomocy takiej ładowarki zasięg Mustanga Mach-E zwiększa się o 119 km.
– Jesteśmy przekonani, że szybka rozbudowa sieci ładowarek w Polsce znacząco ułatwi korzystanie ze zelektryfikowanych samochodów, które z każdym miesiącem cieszą się coraz większą popularnością. W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku samochody hybrydowe typu PHEV oraz całkowicie elektryczne stanowiły ponad 4% sprzedaży nowych samochodów na polskim rynku, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku – 2%. Patrząc zaś na dynamikę wzrostu sprzedaży wyłącznie dla samochód elektrycznych, to wynosi ona na polskim rynku ponad 186% rdr., dla pierwszych dwóch miesięcy roku – powiedział Piotr Pawlak, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.