Krystian Domagała ma w tym momencie 19 lat, urodził się dokładnie 13 listopada 2001 roku. Cała Polska poznała go
jako Mateusza Mostowiaka, serialowego syna Małgorzaty Kożuchowskiej i Kacpra Kuszewskiego, czyli Hanki i
Marka. Mowa oczywiście o M jak Miłość urokliwie nazywanym tasiemcem, jak często określa się seriale o wielu
odcinkach, ciągnące się latami.

Dorastanie na planie.

Krystian Domagała dosłownie dorastał na planie M jak Miłość. Miał zaledwie kilkanaście miesięcy, kiedy pojawił się
w serialu jako syn Marka i Hanki. To już prawie 20 lat, kiedy wciela się w rolę Mateusza. Fani obserwowali nawet jak
stawia pierwsze kroki, co z perspektywy tego, że w tym momencie stoi przed nami dorosły mężczyzna wydaje się
niewiarygodne. Dom w serialowej Grabinie traktował jak swój drugi dom i nie ma się co dziwić. Poza szkołą w
dzieciństwie to tam spędzał najwięcej czasu. Kiedy tylko zaczął mówić musiał uczyć się scenariusza i swoich kwestii,
które razem z jego wiekiem stawały się bardziej rozbudowane. Aż chciałoby się zapytać, jakie było pierwsze słowo
jakie wypowiedział. Jeśli było to słowo mama to korci, by spytać, czy skierował je do tej prawdziwej, czy może
serialowej… Mateusz Mostowiak to główna postać, razem z całą rodziną. Dlatego właśnie o Mostowiakach i domu w
Grabinie jest najwięcej wątków i to z tymi bohaterami widzów łączą najmocniejsze więzy. Razem z nimi
przeżywaliśmy wszelkie święta, smutki i radości a szczególnie tragiczny wypadek i śmierć serialowej matki
Mateusza. Jak sam opowiada, najlepsze relacje ma jednak z serialową babcią, Barbarą. Traktuje ją jak prawdziwą
rodzinę, nazywa nawet trzecią babcią. Twierdzi, że Pani Teresa Lipowska jest bardzo mądrą kobietą i często radzi się
jej nawet w prywatnych sprawach.

Odejście z M jak Miłość.

Bez wątpienia odejście z planu po tylu latach było ciężkie zarówno dla przyzwyczajonych do postaci widzów jak i
samego aktora. W końcu wychował się w tej serialowej otoczce. Co więc było powodem? Krystian Domagała
otwarcie przyznaje, że decyzja była związana z jego nauką. Praca przy tak systematycznej produkcji, godziny
spędzanie na planie nawet kilkunastu godzin jednorazowo, nauka scenariusza- to wszystko Krystian Domagała
musiał pogodzić z uczęszczaniem do szkoły. Nie ma się więc co dziwić, że w roku, kiedy miał przystąpić do matury
podjął taką a nie inną decyzję. Postanowił zakończyć przygodę z M jak Miłość i skupić się na nauce do egzaminu
dojrzałości.