Dopracowany, opływowy i szybki

Nissan 370Z to przedstawiciel dynastii sportowych coupe produkowanych przez Japończyków, sprzedawanych w początkowych latach także pod marką Datsun. Od dnia debiutu ich cechą charakterystyczną była klasyczna, muskularna sylwetka oraz sześciocylindrowy silnik, świetnie oddający charakter ,,muscle cara z kraju kwitnącej wiśni”.

Co nowego oferuje Nissan 370Z?

Będący nowym wcieleniem modelu 350Z, Nissan 370Z oferuje jeszcze więcej emocji i niepowtarzalnych wrażeń. Silnik V6 VQ37VHR stanowi szczytowe osiągnięcie i pokaz inżynieryjnego kunsztu Nissana. Niezwykle ciekawą zmianą jest… zmniejszenie wymiarów nadwozia. Kierowcy przyzwyczajeni są do stopniowego rozrastania się nowych generacji pojazdów. W tym kontekście wieści o skróceniu rozstawu osi o 10 centymetrów brzmią bardzo zaskakująco. Wszystko to ma na celu jednak poprawienie właściwości jezdnych i redukcję masy. Wiele badań i innowacji mających miejsce przy okazji opracowywania flagowego Nissana GT-R swój wpływ miało także na model 370Z. Dzięki temu osiągnięto prawdziwe wyżyny motoryzacji, czego dowodem jest ponad 330 koni mechanicznych dostępnych za pomocą pedału gazu. Dla porównania, flagowe Nissany Skyline GT-R z lat 90 osiągały moc około 300 koni mechanicznych. Warto podkreślić, iż 370Z jest zaledwie niewielkim coupe, nigdy nie będącym bezpośrednią konkurencją dla modeli spod szyldu GT-R.

370 koni? Żaden problem!

370Z to pojazd chętnie poddawany modyfikacjom, chociaż nawet seryjna moc w pełni wystarcza do cieszenia się bezkompromisowo szybkim pokonywaniem zakrętów. Na pierwszy rzut oka widać, iż za konstrukcją stoi zespół inżynierów z Japonii, kraju pełnego górskich serpentyn. Reakcje gazu są szybkie i precyzyjne, zaś układ kierowniczy wiernie oddaje ruchy kierowcy. Sportowa kierownica pewnie leży w dłoniach, a praca skrzyni biegów – zarówno manualnej, jak i automatycznej – jest nienaganna i zawstydza niejedno obecnie produkowane auto sportowe. 

Wnętrze sportowego Nissana

Wnętrze 350Z słynęło ze słabej jakości plastików, trzeszczących na niemal każdym wyboju. W 370Z sytuacja uległa zmianie, lecz nadal nie jest to poziom typowy dla tak wycenianych aut. Nie ma się jednak czemu dziwić – to projekt nastawiony w całości na doznania z jazdy. Wszystko inne podlega redukcji masy i kosztów – najlepiej, gdy obydwa założenia zostaną spełnione jednocześnie. 

Seria bezpieczna o swoją przyszłość

Dostępny zarówno w nadwoziu coupe, jak i roadster, 370Z występował w niezliczonych wariantach wyposażenia i edycjach specjalnych. Próby tuningu podjął także nadworny tuner Nissana – firma Nismo. W efekcie powstał NISMO 370Z, legitymujący się mocą 350 koni mechanicznych. Warte odnotowania wersje specjalne to BRE 370Z, powstałe dla uczczenia sukcesów w sporcie, 370Z GT Edition oraz 40th Anniversary Edition. W Japonii pojazd występował jako Fairlady Z, gdzie również uczczono okrągłe rocznice powstania serii. Jeżeli chodzi o salonowe warianty wyposażenia, klienci mieli do wyboru 5 rodzajów opcji dodatkowych. Wszystkie 370Z korzystały z silnika VQ37VHR, nawet te tuningowane przez Nismo. Dobitnie świadczy to o tym, że nie było potrzeby nadmiernych modyfikacji jednostki napędowej, która tak dobrze radzi sobie na drodze. Pojazd pojawił się w praktycznie każdej grze wideo koncentrującej się na wyścigach samochodowych. Występował również w filmach akcji i serialach. Marketingowo Nissan odniósł olbrzymi sukces, kreując w wyobraźni ludzi 370Z na sporej wielkości auto, podczas gdy w rzeczywistości jest on krótszy niż… Volkswagen Golf.