World Rally Experimental

WRX, wyodrębniony w 2014 roku z linii Subaru Imprezy kontynuuje nazewnicze zwyczaje  japońskiej motoryzacji. Przykładem jest Toyota Supra, która niegdyś była najwyższą wersją modelu Celica, by później stać się osobnym modelem. Nawet w Europie tego typu zabiegi są na porządku dziennym – mowa o samodzielnej marce Cupra, która niegdyś oznaczała najmocniejsze Seaty. 

Subaru WRX różni się od Imprezy nie tylko zderzakami i silnikiem. Nawet przednie lampy są bowiem całkiem inne (pochodzą z modelu Levorg). Zmiany zachodzą również pod maską – legendarne silniki serii EJ występują jedynie w WRX STI, a w bazowych modelach WRX montowany jest nowy silnik serii FA (FA20F). Może pochwalić się on wtryskiem bezpośrednim oraz systemem turbosprężarek twin-scroll. Pomimo podobnej mocy, obydwa motory charakteryzują się innym rozwijaniem momentu obrotowego: Nowy FA maksymalny moment osiąga już przy 2 tysiącach obrotów na minutę, a dotychczasowy EJ – dopiero przy 4 tysiącach.  

Różne oblicza Subaru WRX

Tradycją kontynuowaną przez WRX jest występowanie ogromnej ilości poszczególnych edycji specjalnych, oznaczanych różnymi skrótami i nazwami. W obecnej generacji, wychodzącej z produkcji w 2021 roku, mowa o co najmniej… 14 wersjach. Początek tej rodzinie nadał wariant STI Launch Edition. Później można było spotkać chociażby takie WRX, jak Diamond Edition, Type RA, Raiu czy Series Gray. Ostatnia edycja, zwieńczająca produkcję silnika EJ, to WRX EJ20 Final Edition. 

WRX było poddawane częstej krytyce, wobec tego z roku na rok Subaru przygotowywało ogromne zestawy poprawek. Dotyczyły one, między innymi, zawieszenia, skrzyni CVT, systemu infotainment, tarcz hamulcowych i niezliczonej liczby mniejszych usprawnień. W ten sposób pojazd ciągle ewoluował, lecz równocześnie ciągle… pikował w statystykach sprzedaży. Problemem był regres w popularności sedanów, zwłaszcza niszowych, sportowych, oraz późniejsza rzeczywistość pandemiczna.    

(Niezbyt) świetlana przyszłość?

Obiektywnie dość przyzwoite, choć nieustannie spadające wyniki sprzedaży sprawiły, że w 2022 roku światło dzienne ujrzy nowa generacja Subaru WRX. Ze względu na sytuację pandemiczną prezentacje znacznie się opóźniały, już teraz można jednak zauważyć, iż nowy WRX będzie dobrym, choć ostrożnym krokiem w przyszłość. I tak należy jednak pogratulować odwagi marce spod znaku Plejad, gdyż bezpośredni konkurent WRX – Mitsubishi Lancer Evolution – przestał istnieć jeszcze w 2015 roku. Pozostaje trzymać kciuki za opóźniony debiut WRX II oraz… iść do salonów Subaru. Tylko tak uda się uratować wymierający gatunek sedanów z rajdowym rodowodem.