BMW Z3

BMW Z3 – japońskie BMW

Wśród miłośników motoryzacji BMW najbardziej znane jest z konkurowania o palmę pierwszeństwa z innymi niemieckimi markami – Audi oraz Mercedesem. Nierzadko jednak motoryzacja rządzi się swoimi prawami, a poszczególne nisze zasiedlane są przez przeróżnych producentów. Przykładowo, Mercedes walczy z Renault w kategorii samochodów ciężarowych. BMW znalazło swoje miejsce wśród… Mazdy, Toyoty czy Fiata. Mowa tu o roadsterach (Fiat 124 Spider oraz bliźniacza Mazda MX-5) czy większych coupe (Toyota Supra Mk5, bazująca na Z4). Jak widać, nie są to tak luksusowe marki, a jednak skutecznie podbierają klientów bawarskiemu gigantowi. 

BMW Z3 powstało w połowie lat 90, kiedy to jakikolwiek roadster od BMW oznaczał auto prawdziwie wyjątkowe. Szlaki zostały przetarte w 1989 roku, gdy światło dzienne ujrzało BMW Z1, bazujące na modelu E30. Później świat zachwycał się wspaniałym grand tourerem, modelem Z8. Omawiane tu Z3 za swoją podstawę konstrukcyjną obrało Serię 3 E36 z 1990 roku, co przełożyło się na poprawę bezpieczeństwa i komfortu względem Z1. Pierwszy rok modelowy Z3 to 1995, a więc dobre kilka lat po wprowadzeniu macierzystego E36. Pozwoliło to na wyciągnięcie wniosków i udoskonalenie konstrukcji.

Szybki roadster z materiałowym dachem… i nie tylko

Z3 nie jest autem pokroju Mercedesa SLK – pomimo bardzo podobnych wymiarów i ram czasowych, Bawarczycy obrali drogę Mazdy i jej MX-5. BMW Z3 jest więc znacznie lżejsze i zwinniejsze niż SLK, posiadające metalowy dach. Wrażenia z jazdy potęguje paleta jednostek napędowych, nie licząc oczywiście bazowego 1.8 o mocy 116KM, które było nieco za słabe, choć z drugiej strony i tak nie zasłużyło na miano motoru dychawicznego. Tak czy inaczej, po odpowiedniej dopłacie można było wyjechać Z3 z silnikiem o mocy 192, 231 czy nawet 321 koni mechanicznych. Jak na około 1230 kilogramów masy własnej, były to w zupełności wystarczające konfiguracje. Najmocniejszy silnik pochodził z E36 M3, zamontowany był w BMW Z3M – topowej wersji Z3. 

Nadwoziem zdecydowanej większości ,,zet-trójek” była konstrukcja typu roadster. BMW wyprodukowało jednak (co ciekawe – nie chwaląc się zanadto tym faktem) także model ze zwykłym dachem. Nie było to jednak klasyczne nadwozie coupe, jak można byłoby się tego spodziewać, lecz… trzydrzwiowy shooting brake, a więc coś między coupe a kombi. Nie dość, że rzadkie, to jeszcze niezbyt lubiane, Z3 w wersji ,,coupe/shooting brake” jest obecnie przez wielu uważane za dalece lepszy obiekt kolekcjonerski, niż klasyczne Z3. 

Wehikuł czasu ze salonu BMW 

Choć produkowane przez niedługi okres czasu (1995 – 2002), Z3 pod koniec swojej kariery było dosyć przestarzałym autem, tkwiącym głęboko w latach 90. W końcu bazę do jego stworzenia stanowiło BMW 3 E36, sprzedawane jeszcze pod koniec 1990 roku. W porównaniu do całkiem nowego BMW X5 czy Serii 7, stojących w salonach nierzadko zaraz właśnie obok Z3, była to prawdziwa przepaść – niemal dwóch generacji. Bawarski koncern na otarcie łez zaprezentował w 2000 roku roadstera z najwyższej półki – model Z8. Wysoka cena Z8 sprawiła jednak, iż był to raczej samochód ,,reklamowy”, zachęcający do zakupu innych modeli z katalogu, aniżeli siebie samego. Na zasłużoną emeryturę Z3 odeszło w pod koniec 2002 roku, ustępując miejsca BMW Z4, nieco większemu i bardziej samodzielnemu od strony technicznej. Późniejsze Z4 dobrze ulokowało się na rynku, wiele lat później użyczając swoją konstrukcję Toyocie. W ten sposób powstała… piąta generacja Toyoty Supry. Jak widać, związki i kontakty BMW z japońskimi firmami są bardzo intensywne.